Uczelnie walczą o przetrwanie. Marketing nie wystarcza, czas na fuzje i przejęcia

Prywatne uczelnie dwoją się i troją, by utrzymać się na powierzchni. Przetrwa tylko 50 najlepszych – uważają eksperci Lewiatana.
Do szkół wyższych wchodzi niż demograficzny, musimy patrzeć w przyszłość – zgodnie oceniają władze dwóch poznańskich uczelni: Wyższej Szkoły Bankowej i Wielkopolskiej Wyższej Szkoły Turystyki i Zarządzania. Wiosną Bankowa zdecydowała się przejąć szkołę turystyki.- Dla studentów nic się nie zmieni: umowy, koszty, nawet promotorzy prac – zapewniał prof. Jan Jeszka, rektor mniejszej szkoły, w której przed przejęciem studiowało ok. 400 słuchaczy.
– Nie wszyscy ich studenci mają zapewnione komfortowe warunki do dalszej nauki – mówi Piotr Müller, przewodniczący Parlamentu Studentów RP. – Dostajemy skargi na to, że przy fuzjach uczelni zmusza się studentów do zmiany kierunków, np. ze stosunków międzynarodowych na politologię, bo akurat ten prowadzi nowy właściciel. Ale największym kłopotem jest zmiana trybu studiów, przede wszystkim z dziennych na zaoczne, bo dzienne przestały się uczelniom opłacać. Studenci bywają też przenoszeni do ośrodków akademickich oddalonych o nawet 100 km.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,14256525,Uczelnie_walcza_o_przetrwanie__Marketing_nie_wystarcza_.html#ixzz2ZDbQg5xY