Kandydat musi wiedzieć, jakie opłaty pobierze uczelnia
W jaki sposób uczelnie wyłudzają pieniądze od studentów?
Niektóre szkoły wyższe tworzą opłaty, o których student nie wiedział w trakcie rozpoczynania studiów. Oznacza to w praktyce, że musi ponosić dodatkowe koszty, które często są sporym wydatkiem. Najbardziej kuriozalnym przypadkiem, przy którym interweniowaliśmy, była opłata za nieterminowe złożenie usprawiedliwienia z WF-u.
Wystąpił pan do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) o wprowadzenie zamkniętego katalogu usług, który jasno określi, za co uczelnia może pobrać opłaty. Czy to rozwiązałoby problem?
Tak. Chodzi o to, aby osoba podejmująca studia wiedziała, jakie opłaty poniesie. Dlatego domagamy się jasnego określenia tego katalogu…
Całość wywiadu w dzisiejszym wydaniu DGP